Jak wygląda praca współczesnej księgowej?

(I księgowego…)

9 czerwca – Dzień Księgowej i Księgowego

Każdego roku, 9 czerwca obchodzimy Dzień księgowej i księgowego. Wyjątkowe święto dla osób zajmujących się najważniejszą gałęzią działalności każdej firmy, jaką jest prowadzenie księgowości. Jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę, jaka ta praca jest wymagająca i ilu rzeczom musi sprostać każdy współczesny księgowy.

Księgowa, czyli kto?

Próbowaliście kiedyś sprawdzić co mówi wikipedia na temat księgowych?

Księgowy (buchalter) – pracownik działu księgowości, osoba zajmująca się wszelkimi czynnościami związanymi z prowadzeniem ksiąg rachunkowych podmiotów gospodarczych. Do zadań księgowego należy m.in. ewidencjonowanie zdarzeń gospodarczych dla potrzeb wewnętrznych (informowanie kierownictwa jednostki o stanie firmy) oraz zewnętrznych (rozliczenia podatkowe i statystyczne) oraz obliczanie i rozliczanie zobowiązań podatkowych przedsiębiorstwa.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ksi%C4%99gowy

Brzmi bardzo poważnie, prawda?

Jedno przychodzi na myśl – jest to bardzo ważne i odpowiedzialne zajęcie. Mniej poważne są tylko stereotypy krążące wokół tego zawodu. Księgowa (na szczęście coraz rzadziej) kojarzy się innym z osobą starszą, w okularach, sztywną, zasadniczą, bez poczucia humoru i przede wszystkim kobietą. Choć faktem jest, że coraz więcej panów też wykonuje ten zawód.

Wychodzi na to, że sama zaczęłam wcześniejsze zdanie od “księgowa” … Zacznę używać na zmianę – jestem za równouprawnieniem w tym zawodzie!

Księgowość – nudy

Wiele osób postrzega zawód księgowego jako bardzo nudną rzecz. Powtarzające się z miesiąca na miesiąc czynności. Ciągłe wypełnianie tych samych deklaracji. I (o zgrozo!) korzystanie z programów, które same wszystko wyliczają. Więc nie dość, że jest nudno i powtarzalnie, to jeszcze w sumie niewiele się robi – robi się przecież samo…

Księgowy – ma za zadanie prowadzenie, w imieniu i na rzecz podatników i płatników ksiąg rachunkowych, podatkowych i innych ewidencji  oraz udzielania im pomocy w tym zakresie .

Czas obalić stereotypy

W takim razie jak to współcześnie wygląda?

Nazywam się Patrycja Oparczyk i jestem księgową.

Nie można powiedzieć o mnie, że jestem stara, jestem jeszcze przed trzydziestką.

Jeżeli chodzi o okulary – noszę przeciwsłoneczne. Mam też soczewki. Niestety ciągła praca przed komputerem nie wpływa dobrze na oczy.

Czy jestem sztywna i bez poczucia humoru? Współczesny księgowy musi posiadać w dzisiejszej podatkowej rzeczywistości bardzo dużo poczucia humoru. Coraz częściej nic innego mi nie pozostaje w erze tak szybko zmieniających się przepisów podatkowych. Jestem jak najbardziej uśmiechnięta i nie mam problemu w nawiązywaniu kontaktów z klientami.

Kwestia zasadniczości – jest to wpisane w deadline podatkowy. Trzeba zrobić wszystko w terminie i nie ma zmiłuj.

A co z tą pracą? Nudna?

Zależy dla kogo… Jeżeli tak, jak ja, księgowa lubi to co robi, to ten zawód jej się nie znudzi. Mimo powtarzających się czynności każdego miesiąca mogę liczyć na dawkę “ciekawych przypadków” od swoich klientów. I za to ich lubię! Nie pozwalają mi się nudzić.

Moi klienci są dla mnie ciągłą inspiracją do doskonalenia się. Moja praca to nie tylko wypełnianie deklaracji i sporządzanie dokumentów. Jestem dla moich klientów partnerem w prowadzeniu biznesu – pomagam podejmować jak najlepsze decyzje, rozwiązuje problemy, rozwiewam wątpliwości.

Dzisiejszy księgowy jest trochę i kadrowym i doradcą finansowych i dyrektorem finansowym w jednym. Jest to dynamiczna i wymagająca praca – konieczna jest szybka adaptacja do zmian w przepisach i interpretacjach.

Praca ta wymaga również niekończących się zasobów cierpliwości. To nie jest tak, że program sam wszystko robi. Niestety… Faktycznie wprowadzamy do niego dokumenty i magicznymi schematami wylicza on ewentualny podatek.

Jednak nie widzi on danego dokumentu. Nie sprawdzi go pod względem merytorycznym, związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. I przede wszystkim, czy zakupione rzeczy i usługi mogą być kosztem w firmie zgodnie z ustawą o podatku dochodowym.

To wszystko robi księgowy. Skrupulatnie przegląda każdy dokument, analizuje go i nierzadko dzięki temu wyłapuje błędy lub braki. Pod tym względem można powiedzieć, że księgowa jest trochę upierdliwa. Dobra, może ja taka jestem… Jednak bez tego nie ma efektu w postaci dobrze prowadzonej księgowości i braku błędów np. w przypadku zwrotów VAT!

Bardzo cieszę się, że moi klienci, są świadomymi ludźmi i nie kierują się stereotypami. Nasza współpraca opiera się na wzajemnej pomocy. W końcu, kto jak nie ja odpowie na ich wszelkie zapytania dotyczące możliwych kosztów w firmie. I kto jak nie oni, dostarczy mi wielu wrażeń i radości z samego odpowiadania na te pytania… “Jak nie my to kto?”

W końcu razem tworzymy ten biznes!